Antheil i Copland

George Antheil (1900—1959) zyskał po I wojnie światowej sławę eksperymentatora i uchodził za największe enfant terrible nowej muzyki. Sam siebie określał: „a bad boy of musie”, i był jednym z reprezentantów tzw. futuryzmu w muzyce. Działał wiele w Europie, gdzie dał się poznać jako ekscentryczny pianista i futurystyczny kompozy­tor, autor słynnego Ballet mécanique (1927). Pisał utwory, w których przejawiają się wpływy jazzu, a przynajmniej typowej dla niego synkopowości (/Symfonia), lub wręcz utwory jazzowe (Jazz Symphonietta, 1926).

 

Wielki rozgłos zdobyła sobie opera w 3 aktach Transatlantic (do libretta kompozytora, który był też świetnym dziennika­rzem). Od r. 1936 mieszkał w Hollywood, gdzie komponował głównie muzykę filmo­wą. Później pisał muzykę zdecydowanie eklektyczną. Najbardziej typowym dziełem Antheila z okresu eklektycznego jest VI Symfonia. Aaron Copland (ur. 1900), kompo­zytor bardzo eklektyczny, ale niewolny ód pasji eksperymentowania, przynajmniej wzakresie stylów, jest twórcą licznych dzieł orkiestrowych, lansowanychjako szczyto­we osiągnięcia muzyki amerykańskiej (np. powstała w 1946 r. III Symfonia). W jego twórczości przewija się i Skriabin, i neoklasyka, impulsy jazzowe i dodekafonia, elementy muzyki rozrywkowej i symfonika o ambicjach mahlerowskich. Do najważ­niejszych dzieł kompozytora należą: Koncert fortepianowy (1926), utwory kameralne, oparty na tematach meksykańskich orkiestrowy utwór El Salon Mexico (1936), muzy­ka baletowa Appalachian spring (1944), nieco mahlerowska III Symfonia (1946), Connotations na orkiestrę, balet Dance Panels oraz Musie for a Great City (1964) i Inscape ( 1967) na orkiestrę.

Kochani, jestem instruktorem tańca nie tylko z zawodu lecz także z prawdziwej, głębokiej pasji. Z całą pewnością wielu z Was kocha tę formę wyrażania siebie jednak zdaję sobie sprawę, że są wśród Was również tacy, którzy traktują go tylko jako chwilową formę rozrywki w wolny weekend. To właśnie te osoby chciałbym zachęcić do zagłębienia się w temat i odszukania w tańcu głębszego sensu. Taniec bowiem to piękny sposób na rozładowanie i wyrażenie rozmaitych emocji.