Basso continuo

Przełomową datą dla dziejów muzyki był rok 1600. W tym to czasie rodzi się technika tzw. basu generalnego, stanowiącego podstawę konstrukcji harmonicznych, które przez 300 lat z górą —jako system dur-moll — będą rządziły językiem dźwiękowym. Zalążki stylu akordowego pojawiają się już około r. 1550 w muzyce twórców wenec­kich, ale dopiero około 1625 r. doszło do pełniejszej indywidualizacji dźwięku instru­mentalnego (pierwotnie podporządkowanego liniom wokalnym i na nich też wzoro­wanego).

 

We wczesnym baroku żywe są jeszcze tradycje renesansu, zwłaszcza Muzyka biesiadna na dworze wiedeńskim w krajach, w których przemiany dokonywały się wolniej, a niekiedy wręcz były dopiero odwzorowywaniem przemian zachodzących tam, gdzie działali najwięksi przedstawiciele ówczesnej nowej muzyki. To, co nowe — miesza się z dawnym, próby i eksperymenty — z tym, co pewne, z doświadczeniem. Stopniowo i konsekwentnie, przy udziale polemiki i anatemy, bardziej na zasadzie nieśmiałych prób niż rewolucyj­nych poczynań — epoka polifoniczno-kontrapunktycznej muzyki wokalnej ustępo­wała epoce muzyki instrumentalnej, w której z biegiem lat linearyzm znikał lub przeradzał się w akordowość, a mechaniczne imitacje — w rytmizowaną monodię. Innowacje w tym zakresie pojawiały się przede wszystkim we Włoszech.

Kochani, jestem instruktorem tańca nie tylko z zawodu lecz także z prawdziwej, głębokiej pasji. Z całą pewnością wielu z Was kocha tę formę wyrażania siebie jednak zdaję sobie sprawę, że są wśród Was również tacy, którzy traktują go tylko jako chwilową formę rozrywki w wolny weekend. To właśnie te osoby chciałbym zachęcić do zagłębienia się w temat i odszukania w tańcu głębszego sensu. Taniec bowiem to piękny sposób na rozładowanie i wyrażenie rozmaitych emocji.