Epoka monodii

Styl monodyczny przeciwstawia śpiew solowy akordowemu akompaniamentowi, opartemu na tzw. basie generalnym. Zamiast dotychczasowego splotu kilku linii, które tworzyły polifonię, pojawia się podział na głosy zewnętrzne (melodia i bas) i wewnę­trzne, niejako wypełniające akordowo obie skrajne linie. Świadomość akordowa, tzn. świadomość pionów była w tym czasie tak duża, że wystarczał cyfrowy opis w głosie basowym, by wykonawca-praktyk wiedział, czym wypełnić pozostałe głosy. Ponieważ właśnie według głosu basowego rozgrywała się harmonia, nazwano tę technikę basem generalnym.

 

Powstanie monodii wiąże się z ideą nadrzędności tekstu słownego nad muzyką. Tekst stał się ważniejszy od muzyki, choć nie w nim, lecz w muzyce dokonała się z tego powodu zasadnicza przemiana. Ponieważ tekst miał swoją rytmikę, a co więcej: własną treść uczuciową, którą należało podkreślić, muzyka musiała iść za nią, musiała ją na swój sposób interpretować. Wymagało to uproszczeń zarówno w for­mach przekazanych, jak i tych, które się w tym czasie wytworzyły. Staje się widoczna dominacja muzyki włoskiej, której efekty będziemy mieli w włoskiej nomenklaturze, obejmującej muzykę europejską, w terminologii, której nie zastąpi żaden inny język. Jako najważniejsza technika krystalizuje się solowy śpiew monodyczny, a obok niej recytatyw i bas generalny (passo continuo). Przeważa myślenie harmoniczne, teraz już wolne od dawnych tonacji kościelnych, prowadzące wolno, ale konsekwentnie do jednoznacznego systemu dur-moll.

Kochani, jestem instruktorem tańca nie tylko z zawodu lecz także z prawdziwej, głębokiej pasji. Z całą pewnością wielu z Was kocha tę formę wyrażania siebie jednak zdaję sobie sprawę, że są wśród Was również tacy, którzy traktują go tylko jako chwilową formę rozrywki w wolny weekend. To właśnie te osoby chciałbym zachęcić do zagłębienia się w temat i odszukania w tańcu głębszego sensu. Taniec bowiem to piękny sposób na rozładowanie i wyrażenie rozmaitych emocji.